Poezja Haliny Gąsiorek - Gacek
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Nieba to wolą
i zasługą,
że żyję już
prawda, dość długo.
Że żyję wciąż
i żyję jeszcze.
Choć przyznam się
tym się nie cieszę.
Znudziło mnie już
ziemskie życie
i marzę już
o nieba świcie.
I marzę już
o rajskich niwach.
I że tam jeszcze
będę szczęśliwa.
Halina Gąsiorek-Gacek
Zabierz mnie Panie!
Zabierz mnie z marszu.
Wiesz,że nie cierpię
obłudy, fałszu...
Wiesz,ze nie cierpię
także zazdrości.
Szczęście, że w moim
sercu nie gości.
Wiesz,że nie cierpię
i nienawiści.
Zabierz mnie, niech się
szczęście ziści.
Halina Gąsiorek-Gacek
Naprężona życia nić,
a mnie już się nie chce żyć.
Czekam, że śmierć nić tą przerwie.
Ale czekam nadaremnie.
Mam nadzieję już od rana,
może nić ta pęknie sama.
Jak nie pęknie naciągana,
to ją w końcu przetnę sama.
Proszę: Nie daj Panie Boże,
przeciąć żyletką lub nożem.
Albo by z niej zrobić pętlę.
Tak czy owak obojętne.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ty jesteś moim
ukochanym,
ale owocem
zakazanym.
W tej syruacji,
jedno jest pewne,
ja go ana pewno
nigdy nie zerwę.
I to nieważne
co myslę, czuję,
ja go nigdy
nie skonsumuję.
Halina Gąsiorek-Gacek
Jezeli kochać
nie potrafisz,
szczęścia nie zaznasz.
Tak wiele tracisz.
Jezeli kochasz,
ale skrycie,
też będziesz cierpiał
przez całe życie.
Jeżeli kochasz
bez wzajemności,
Tez bedziesz cierpieć
i to z miłości.
Jezeli kochasz
z wzajemnością,
cieszysz się szczęściem
i miłością.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nie powiem czemu?
A tak już jest.
Że cierpię niby
zbity pies.
A na dodatek
co tu kryć,
chce mi sie krzyczeć,
chce mi się wyć.
I tak mi przykro
i smutno jest.
I o szacunek
skamlę jak pies.
Życie jest krótkie
i tak zawiłe.
Wiem,nie da kochać
się na siłę.
Halina Gąsiorek-Gacek
W młodości byłaś
niby róża.
Piękna, pachnąca.
Różnica duża.
I dzisiaj jesteś
też jak kwiat rzadki.
Jak róża, której
opadły płatkii.
Halina Gąsiorek-Gacek
Żyj tak Dziecino,
ma rada taka,
żeby przez Ciebie
nikt nie płakał.
Żyj tak Dziecimo
przez wszystkie dni,
żeby przez Ciebie
nie cierpiał nikt.
Żyj tak Dziecino,
zdarzy się wina,
by nikt i nigdy
Cie nie rzeklinał.
Halina Gąsiorek-Gacek
Czlowiek umiera.
Smutno ogromnie.
Wredy przechodzi
do sfery wspomnień.
Tak długo zyje
w ludzkiej pamięci,
póki łza żalu
w oku się kręci.
I póki jest
pamiętany,
tak długo jest
wspominany.
Pamięć o Tobie
będzie trwać,
tak długo jak
żyć będę ja.
A potem pamięć
Tobą zajęta,
dzieci wnuki
będą pamiętać.
Halina Gąsiorek-Gacek
Tak mi źle.Tak mi źle.
Tak mi smutno.
Smutne wczoraj. Smutne dziś.
Smutne jutro.
Tak mi źle. Tak mi źle
Tak mi nudno.
Nic nie cieszy. Nic nie śmieszy.
A tak trudno.
Tak mi źle. Tak mi źle.
Tak mi szaro.
Szare noce. Szare dni.
Szara starość.
Halina Gąsiorek-Gacek
Każdy w coś gra.
To nie plotka.
Na instrumencie
albo w Lotka.
I ktoś gra kogoś.
Graczy rezerwa.
Komuś na nosie
albo na nerwach.
Sęk, każdy gra.
I gra prawadziwa.
Ale nie każdy
grając wygrywa.
Halina Gąsiorek-Gacek
Byłeś moją tajemnicą
niezwierzoną nikomu.
Byłeś moim królem,
choć nie miałeś tronu.
Byłeś moim księciem,
ale nie do wzięcia.
I ani do ślubu,
ani do pojęcia.
Byłeś mym rycerzem,
choć miecza nie miałeś.
I nigdy na cnotę
mą nie nastawałeś.
Byłeś tajemnicą.
Będziesz póki żyję.
Której nikt i nigdy
za nic nie odkryje.
Halina Gąsiorek-Gacek
Już listopad
wolno mija.
Samo niebo
ludziom sprzyja.
Słonko grzeje,
to nie heca
i nie muszą
palić w piecach.
Bo tak wszystko
podrożało.
Gaz, prąd, wegiel...
I nie mało.
Oby, bo
podwyżki duże,
było ciepło
jak najdłużej.
Halina Gąsiorek-Gacek
Cmentarz, to ogród,
zagon pamięci,
gdzie łza się w oku
sama kręci.
Gdzie wspominamy
tych co odeszli
i co przed nami
do nieba przeszli.
Tam kwitną kwiaty
i płoną znicze.
Symbolizują
wieczne życie.
Tam spoczywają
zmarłych szczątki.
Stoją pomniki
dla pamiątki.
Halina Gąsiorek-Gacek
Schodżą na ziemię
wszyscy Święci,
spijają kropelki
pamięci.
Zbierają łzy,
zaznaczyć trzeba,
te łzy to są
klejnoty nieba.
Zbierają prośby
i petycje
o odpocznienie
i wieczne życie.
To dzień zadumy
i ich radości.
Cieszmy się z nimi
z ich świętości.
Halina Gąsiorek-Gacek
Wiem, byłam Twoją
ukochaną.
Adorowaną
i uwielbianą.
I byłam jeszcze
ważne to,
dobrym lekarstwem
na całe zło.
Bo gdy się we mnie
zakochałeś,
innych już wcale
nie podrywałeś.
I ja Ci szczęścia
wiem, nie dałam,
bo aż tak bardzo
Cię kochałam.
Aby nam dusze
uratować,
ja potrafiłam
zrezygnować.
I z tego szczęścia
i z tej miłości
dla nieba, wiecznej
szczęśliwości.
Halina Gąsiorek-Gacek
Miłość, to serca
drżenie i wzloty
i duszy śpiewy
i łopoty.
MIłość umizgi
i zaloty.
Miłość całusy
i pieszczoty.
Miłość ekstazy
i uniesienia.
To źródło szczęścia.
Czasem cierpienia.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ach, co za ulga!
Z radości szlocham,
że już nie cierpię.
Już Cię nie kocham.
I już nie tęsknię,
tak jak wcześniej.
Już całe szczęście
o Tobie nie śnię.
Ani nie myslę
i nie wspominam.
To przede wszystkim
jest Twoja wina.
Koniec cierpienia.
Czasu zasługa.
Ach, co za radość!
Ach co za ulga!
Halina Gąsiorek-Gacek
Czy o zmroku
czy o świcie,
najważniejsze
ludzkie życie.
I czy w szczęściu
czy w cierpieniu
jest o największym
znaczeniu.
Póki serce
czuje,bije,
to naprawdę
człowiek żyje.
A gdy człowiek
nic nie czuje,
to nie żyje,
wegetuje.
Halina Gąsiorek-Gacek
Kochasz mnie Panie.
Wiem to od dziecka,
chociaż niesforna
ze mnie owieczka.
Co oddalała
się od stada
i nieraz w tarapaty
wpadła.
I nieraz w ciernie
uwikłana.
I uwolniona
przez Ciebie Pana,
Twoja zasluga
i wola wolna,
że do tej pory
wilk mnie nie porwał.
Halina Gąsiorek-Gacek