A gdyby tak
Ja pragnę, Ty pragniesz.
Pragniemy nawzajem.
Gdyby pragnienia spełniły się,
świat byłby dla nas rajem.
Ja mam nadzieję. Ty masz andzieję.
To nikogo nie dziwi.
Gdyby nadzieje spełniły się
bylibyśmy szczęśliwi.
Halina Gasiorek-Gacek
Poezja Haliny Gąsiorek - Gacek
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Ja pragnę, Ty pragniesz.
Pragniemy nawzajem.
Gdyby pragnienia spełniły się,
świat byłby dla nas rajem.
Ja mam nadzieję. Ty masz andzieję.
To nikogo nie dziwi.
Gdyby nadzieje spełniły się
bylibyśmy szczęśliwi.
Halina Gasiorek-Gacek
Pytasz mnie co się stało?
Dzś jestem inną osobą.
Schował mnie los przed światem.
Schował mnie los przed Tobą.
I nie było nam dane
szczęścia garściami rwać.
I cieszyc się miłością.
Ni razem konie kraść.
Ja wierzę w przeznaczenie.
Że tak musiało być.
Los poznał nas ze sobą.
Zabronił razem żyć.
A może to wina licha?.
Zmieniło lot strzał Amora?
I te zraniły serca?
Niepewność męczy jak zmora.
A jeśli to była próba?
Próba samego nieba?
Wyszliśmy z niej zwycięsko.
I cieszyc się nam trzeba!
Halina Gąsiorek-Gacek
Wzrusza mnie mocno,
aż do tej pory:
"Zabawa w śnieszki
z filmu" Love story".
Byłam na filmie
z przyjacielem,
który też znaczył
dla mnie wiele.
Płakałam, na myśl
do dzis szlocham,
że to nie ten
kogo kocham.
Halina Gąsiorek-Gacek
Każdy pragnie go i ceni.
Goni za nim tu na ziemi.
I to prawda, to nie plotka.
Czasem je przypadkiem spotka.
Każdego kusi oraz mami.
Bywa, pozwala rwać się garściami.
A czasem, co też spotykane
jest niemożliwe, bo zakazane.
I brak mi słów, by je wyrazić.
Żyje w marzeniach i wyobraźni.
Szczęście na ziemi, co bezsprzeczne
cudowne, a co dopiero wieczne.
Więc bądź szczęśliwy, cóż czas się dłuży,
żyj tak, by na nie sobie zasłużyć.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pozwól mi Panie kochać bez obłudy.
Naucz cierpienia znosić bez szemrania.
Tylko Nie pozwól Panie Boże,
upaść mi niżej niż na kolana.
Wszystko na świecie z Twojej woli.
Panie moj Boże Jezu miły.
Tylko mi nie każ dźwigać ciężaru,
który przekracza ludzkie siły.
Czemu kamieniem sercu każesz Panie?
By powstał klejnot szlifowany łzami?
Ile wart kamień poczerniałty z bólu?
Ile wart diament, jesli popękany?
Halina Gąsiorek-Gacek
Lubię Pana.Lubię bardzo.
Lubię wciąż, mój Boże!
Więc z lubością pytam pzeto,
jakże wątpić może?
Że żałuję, że niestety
mnie na więcej nie stać.
Ani by lubić goręcej.
Ani żeby przestać.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdy je gonisz, to ucieka.
Gdy nań czekasz, z przyjściem zwleka.
Nie wiem o nim, gdy Ci sprzyja,
Dostrzeżone, wnet przemija.
A czasem przychodzi spóźnione,
gdy nukt go nie szuka, nie goni.
I bywa tak niebezpieczne,
że trzeba się przed nim bronić...
Halina Gąsiorek-Gacek
Ucisz się serce moje!
Czas wziąć się do porządków.
Ty zawsze robisz co chcesz.
Mnie każesz słuchać rozsądku.
Ucisz się serce moje!
I oszczędź nieopokoi.
Ty kwilysz, drżysz i pękasz,
a mnie to wszystko boli!
Ucisz się serce moje!
Czas wziąć się do obrony.
I kołacz, nie wszystko na śweicie
zalezy od mamony!
Halina Gąsiorek-Gacek
Chaciałoby sie krasnoludkiem.
Male butki, zdolne ręce...
Tycie potrzeby i smutki,
ale wielkie, dobre serce.
Co tam skarby oarz trolle.
Innym by się ponagało,
zaspokoić głod, potrzeby
i serce by wytrzymało.
A organizm taki duży.
Serce słabnie, nadmiar spala,
bo możliwości na życie,
takie w san raz dla krasnala...
Halina Gąsiorek-Gacek
Bajka głosi, ze przyjaciół
poznaje się w biedzie.
Lecz nie każda bieda
przecieź jest niedźwiedziem.
Gdy któregos z przyjaciół
nieszczęście spotyka,
drugi nie na drzewo
tylko go unika.
Ale kiedy jemu
los psikusa sprawi
lgdnie do przyjaciela.
Na pewno się zjawi.
Prawdziwych przyjació
beda nie rozdziela.
Raz masz biedę własną,
a raz przyjaciela.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdzieś w zatrutej, mętnej wodzie
żyła sobie iryba z rakiem.
Uparcie pływala co dzień
powtarzając: Figa z makiem!
Kiedy rok zastawiał kleszcze,
żeby rybę złapać w nie,
powtarzała: Proszę jeszcze,
jeszcze naostrzone źle.
Wycofywał się raczsko
i przez wiele, wiele dni
osrzył kleszcze, to nie wszstko.
Mocno ostrzy je do dziś.
Jesli nikt nie jest złośliwy,
mozna się dogadać przecież.
Z rybą dialog niemozliwy.
To największy milczek w świecie.
Halina Gąsiorek-Gaeck
Wspominamy czasy,
te za króla Sasa,
bo te nasze czasy
też dotyczą pasa.
Jedni sobie żyją
jak za tamtych czasów.
Innym zalecają
przyciąganie pasów!
Ale co się stanie
jak zabraknie dziurek
i przyjdzie nam pasy
zamienić na sznurek!?
Ktoś kto nie zapomni
historii o Sasie,
daj Boże, by sznurek
wiązał tylko w pasie...
Halina Gasiorek-Gacek
Jestem spod znaku Ryby.
Los do mnie: Moja rybko,
chcesz złotą być, to bąź,
lecz łuskę nie tak szybko.
Ja w żadnym oceanie
życia się nie liczę.
Nie mam złotej łuski
i nie spełniam życzeń.
Halina Gąsiorek-Gacek
Słuchaj Córeczko!
Córuś nie słuvha.
Za szczęściem goni.
Co za dziewucha!
Słuchaj Syneczku!
A synek w szynku.
Jakżę Cię nazwą
Ty mamin synku!?
Nie widzą matki
serca na dłoni,
bo za daleko
już od jabłoni.
Słuchajże Oja!
Dziecino kochana
i szanuj serce,
nim kiedyś sama;
Słuchaj Mateczko!
A nie posłucha.
Bo serce pękło,
przyszła kostucha.
Tuli ją ziemia
jak matka dziecko.
Do smu kołysze:
Śpij, śnij Mateczko!
Halina Gąsiorek-Gacek
;
Amor do pary
serca ustrzelił,
a los na zawsze
je rozdzielił.
Amor je zranił
nie śmiertelnie,
a los pozwwolił
im żyć oddzielnie.
Cyżby to Amor
się pomylił,
a los im nie dał
szczęśliwej chwili?
Może to serc tych
przeznaczenie?
Los im darował
tylko cierpienie..
Halina Gąsiorek-Gacek
Ile warte
ludzkie życie,
tych co żyją
w dobrobycie?
A tych, kyórzy
zyją w biedzie?
Coby o nich
nie powiedzieć.
Wegetują,
zyją w nędzy,
nie tylko
z braku pieniędzy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Zadzwoń, przyjedź,
poskrom próźność.
Jutro może
być za późno.
Przeproś, dziękuj,
nie na próźno.
Jutro może
być za późno.
Powiedz, wyznaj!
Wyznań rózność.
Jutro może
byc za późno!
Halina Gąsiorek-Gacek
Zmienkiłam się ja.
Zmieniłeś się Ty.
Kiedy nas wspominam
z oczu płyną łzy.
Kochałeś Ty.
Kochalam ja.
I moja miłość
do dzisiaj trwa.
Ani przeze mnie.
Ani przez Ciebie
nie znaleźlśsmy
się w siódmym niebie.
Los nas rozdzielił.
Co najciekawsze
i najsmutniejsze?
To, że na zawsze.
Halina Gąsiorek-Gacek
Czas nie czeka.
Czas ucieka.
Plynie wartlko
niby rzeka.
A my z nią
w codzinności,
wciąż płyniemy
do wieczności.
Bywa, że i
w niej toniemy
i w wirach czasu
giniemy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Przykro mi luby,
ważniejsze śluby.
A ich zerwanie
wiedzie do zguby.
I jeśli luby
nie chcesz mej zguby,
pomóż zwycięsko
wyjść z każdej próby.
Mówiła luba
tak do lubego,
pragnąca szczęścia,
ale wiecznego.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dzwoniłeś do mnie , bez obrazy,
w ciągu trzydziestu lat kilka razy.
I co wynika z tego dzwoniena?
Nie miałeś nic do powiedzenia?
Nie odwiedziłes mnie ani raz.
Dlatego mówię dzisiaj pas!
Urazy w sercu wcale nie nosżę.
Już Cęe przenigdy nie zaproszę.
Nie pożegnaliśmy się onegdaj.
Dlatego dzisiaj piszę żegnaj!
Halina Gąsiorek-Gacek