Pogorzelisko
Spłonęło wnętrze
w ogniu miłości.
Spłonęło doszczętnie
w całości.
I od tej pory,
to nie kpiny,
panują w nim
zgliszcza, ruiny.
Ciężko na sercu.
Ciężko na duszy.
Sęk w tym, kto ogień
ten zaprószył?
Halina Gąsiorek-Gacek
Poezja Haliny Gąsiorek - Gacek
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Spłonęło wnętrze
w ogniu miłości.
Spłonęło doszczętnie
w całości.
I od tej pory,
to nie kpiny,
panują w nim
zgliszcza, ruiny.
Ciężko na sercu.
Ciężko na duszy.
Sęk w tym, kto ogień
ten zaprószył?
Halina Gąsiorek-Gacek
Jeszcze niedawno
byliśmy młodzi.
A dzisiaj życie
już z nas uchodzi.
I człowiek słabnie
na potęgę,
wciaz wykonują
życia mitręgę.
Coraz mu ciężej.
Coraz mu smutniej.
Czeka aż śmierć mu
nić życia utnie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Niejeden człowiek, że tak powiem,
gdy się zakocha, to traci głowę.
Gdy się zakocha lub zauroczy,
niejden z drogi dobrej zboczy.
Bo od znajomości początku,
nie słucha rozumu, rozsądku.
Ma jeden cel i sposoby,
aby wybrankę serca zdobyć.
I czy na wiosne, czy w jesieni,
jeżeli kocha, to chce się żenić.
A jeśli tylko zauroczony,
szuka przygody, nie szuka żony.
Gdy cel osiągnnie, wybrankę rzuci
i nigdy do niej już nie wróci.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pewien przystojniak,
gość szanowany
zalecał się
nie do panny.
A do mężatki
smalił cholewki,
jak do frywolnej
i chętnej dziewki.
Chciał się przyjaźnić
i kolegować,
czym dawał wyraz
nie tylko w słowach.
Chciał nawet dla niej
wyskoczyć z kasy
i proponował
wspólne wczasy.
Jakże się zdziwił
zacny jegomość,
kiedy zerwała
pani znajomość.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ja Cię kocham.
Ty mnie też.
Powiedz: daj!
Ja powiem: bierz.
Ale nie myśl
o pieszczotach,
kiedy najdzie
Cię ochota.
Nie myśl także
o rozkoszach.
Dostać możesz
tylko kosza.
Halina Gąsiorek-Gacek
Jestem dumna wyjątkowo.
Czas tak szybko leci.
Jestem dumna i to bardzo.
Dumna z moich dzieci.
Dzieci mije są dorodne.
Dobrze się uczyły.
Jestem dumna, zwłaszcza z tego,
że się wykształciły.
Że żyją przykładnie
na życiowych drogach.
Że kochaja bliźnich
oraz Pana Boga.
Jestem dumna z innych.
A mysląc o niebie,
chociaż mam powody,
nie potrafię z siebie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Zanierz mnie, prosę
w takie miejsce,
którego pragnie
moje serce.
Gdzie nikt nie znajdzie
nas, nie spotka,
nie zrodzi się
żadna plotka.
Smutne, ale jak
wielka ziemia,
takiego miejsca
niestety nie ma.
Halina Gąsiorek-Gacek
Chciałabym krzyczeć:
Kocham, z radości.
Z powodu jego
wzajemności.
Ale nie mogę
krzyczeć sama,
bo to jest miłość
zakazana.
Bo to jest miłość
niemożliwa,
chociaż wzajemna,
to nieszczęśliwa.
Bo to jest miłość
potajemna,
Jest tajemnicą.
Ta też wzajemna.
Taka miłość
jak marzenie,
zamiast szczęściem
jest cierpieniem.
Halina Gąsiorek-Gacek
Są ludzie dobrzy i sprawiedliwi.
Są także źli i fałszywi.
Są ludzie mądrzy i kulturalni.
I są też niereformowalni.
To ci co nie potrafią się zmienić,
by móc i mieć ich za co cenić.
Halina Gąsiorek-Gacek
Każdy autor
z kisążki się cieszy,
gdy jego książka
trafi pod strzechy.
I ja mam książki,
blog w internecie.
Krążą me wiersze
po całym świecie.
Stałam się sławna.
Nic zazdrość, żale...
Dziękuję Panie
Boże za talent.
Kiedy odejdę
śmierci bramą,
po mnie na pewno
książki zostaną.
Będę w nich żyła
dopóty, słyszysz?
Dopóki książek
nie zjedzą myszy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Śmieje sie babcia
zamiast się zżymać.
Na twarzy zmarszczki,
jak pajęczyna.
I sztuczny uśmiech
bielusieńki,
bo ząbki śliczne,
jak perełki.
Urósł jej nos
oraz uszy.
Uszy ma duże,
a nos dłuższy.
Za papierosy
ma naukę.
Wyszły jej włosy.
Nosi perukę.
Wesola babcia
śmieje się z siebie.
I myśli tylko
juz o niebie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdzie jest moje miejsce?
Ciągnie mnie do przodu,
jak ciagnęło mnie
kiedyś i za młodu.
Gdzie jest moje miejsce?
Tam, gdzie jest mój dom.
Ten wybudowany
azyl oraz schron.
Gdzie jest moje miejsce?
To wszystkie te miejsca,
gdzie zostawiłam
kawałki serca.
Gdzie jest moje miejsce
mój losie włodarzu?
W ogrodzie pamięci,
czyli na cmentarzu.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dopadła mnie melancholia.
Zżera mnie tęsknota.
Marzy mi się szczęście
oraz nieba wrota.
Ale nie wystarczą
pragnienia i chęci,
bo należy przejść
wpierw przez wrota śmierci.
I też nikt nie wie,
gdzie bramy są?
Tu oczy zaszły
wzruszenia łzą.
Halina Gąsiorek-Gacek
Po policzku spływa łza.
Kto jest winien Ty, czy ja?
A ja myslę, ze z nas nikt,
ani ja, ani TY.
Ewidentna cala wina
strzały bożka Kupidyna.
A może samego licha,
które ze złości aż prycha?
Że kochamy i cierpimy.
Ani myslą nie grzeszymy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Szczęście, to kochać
i być kochanym.
I uwielbianym,
adorowanym...
Ale największe
z całą pewnością,
to kochać bardzo
i z wzajemnością.
Wtedy garściami
można je rwać.
Nie tylko dawać,
ale i brać.
Halina Gąsiorek-Gacek
Była piękna i radosna.
Cieszyła ją życia wiosna.
Cieszyło ją życia lato.
I była mu wdzięczna za to.
Cieszyła ją życia jesień,
mimo, ze ta starość niesie.
I cieszy ją życia zima.
Radość ją przy życiu trzyma.
Radość, która nie ustaje
i każdemu szczęście daje.
Halina Gąsiorek-Gacek
Wiedz, Ty mój najdroższy kochanku,
serce Cię woła bez ustanku.
I dusza pragnie Twojej duszy.
Miłości, która skały kruszy.
I topi lody każdego serca.
I ład wprowadza w uczuć kobiercach.
A oczy pragną Twego widoku.
Wyznaje prawdę ze łzą w oku.
I pocałunków spragnione usta.
A koło mnie bezdenna pustka.
Ja się nie skarżę i nie narzekam,
ani na Ciebie juz nie czekam.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pani, odkąd ją pamiętam,
zawsze była uśmiechnięta.
Miała uśmiech, daję słowo,
piękny i to wyjątkowo.
Uśmiechała się do wszystkich.
Nie tylko znajomych, bliskich.
I uśmiechem pięknej buzi
zjednywała sobie ludzi.
Więc uśmiechaj się i ucz!
Uśmiech to do serca klucz.
I nadeszły trudne dni.
Dziś uśmiecha się przez łzy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Jeśli artysta ma talent,
musi tworzyć i to stale.
Coś go ciągnie, coś go kusi.
Chce czy nie chce, tworzyc musi.
Tworzy dzieła, czasem parę
na swego talentu miarę.
I jest sławny albo nie.
Czemu? Tylko licho wie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Kawy łyk i haust dymu
i składam słowa do rymu.
Pijąc kawę, paląc fajki
piszę liczne wiersze, bajki.
Ich temay z życia wzięte,
ciekawe w strofy ujęte.
Są o życiu, o radości,
a najwięcej o miłości.
A co najważniejsze jest?
Że mają po prostu sens.
A co się najbardziej liczy
dla poety? Czytelnicy.
Czy to książki, czy to bloga.
Więc się nie dziw moja droga,
Że chcąc nie chcąc jak kobietką
jestem uznaną poetką.
A do tego, rzezcz zabawna
jestem też i trochę sławna.
Halina Gąsiorek-Gacek