Poezja Haliny Gąsiorek - Gacek
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Ten co robi szybko,
ten robi za dwóch.
Gdy w dodatku dobrze,
każdy pracy zuch.
Ma pracy technikę
i swoje sposoby.
Wytwarza i tworzy,
niby dwie osoby.
Ale o ironio,
to ofiara biedna.
Pracuje podwójnie,
a wypłata jedna.
A po latach pracy
pracusia kaurkę,
jak skromną tak niską
ma emeryturkę.
Halina Gąsiorek-Gacek
Najczulsze z serc na tym świecie,
co kocha nad wszystko swoje dziecię.
Co kocha mocno, daję słowo.
Kocha nad życie, bezwarunkowo.
I kocha mądrze i właściwie.
Nagradza, karze sprawiedliwie.
Czuwa nad dzieckiem przez wszystki dni.
Radości, smutku roni łzy.
Więc szanuj je dopóki bije.
Pamiętaj, Matka wiecznie nie żyje.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dziękuję Ci Mamo,
że dałaś mi życie.
Że wychowałaś
mnie należycie.
Że nauczyłaś
mnie Mamo droga
kochać Ojczyznę,
bliźnich i Boga.
Za wszystkie rzeczy,
które mi dałaś.
Najbardziej za to,
że mnie kochałaś.
Tu ze wzruszenia
łzy płyną, szlocham.
Ja też kochałam
Cię i kocham!
Halina Gąsiorek-Gacek
Mój jedyny i kochany
już się nigdy nie spotkamy.
Nie spotkamy, daję słowo,
nigdy, ani przypadkowo.
Nie spotkamy na tej ziemi
wiosną, latem, ni w jesieni.
Nie spotkamy się ni w niebie.
Mnie nie wpuszczą, tylko Ciebie.
Do piekła zabiorą mnie.
Nigdy nie spotkamy się.
Chyba, ze Bóg nie pozwoli,
by bolało, co już boli.
Halina Gąsiorek-Gacek
Czekam na tę jedna chwilę.
gdy śmierć oddech mi odbierze.
Z ciała duszę oswobodzi.
Czekam na nią, czekam szczerze.
Ciagle czekam, choć się lękam.
Boję się, powiedzieć mało.
Przyjdzie za dnia albo nocą?
I czy nie będzie bolało?
Ciągle czekam. Śmierć przyzywam.
Mocno proszę Pana Boga,
by mnie zabrał z tego świata.
Bo mi źle dziś w ziemskich progach.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nie rozymiem, po co żyję?
Bo już tylko jem i piję.
Nic nie robię, to po pierwsze.
O, przepraszam, piszę wiersze.
A po drugie, daję słowo,
nie pracuję zawodowo.
A po trzecie, nie mam siły.
Siły dawno się skończyły.
Tylko chodzę i się plączę.
I tu wierszyk ten zakończę.
Halina Gąsiorek-Gacek
Złe słowa, jak strzały
latają i ranią.
Rany po złych słowach
nie goją się, krwawią.
Złe słowa trafiają
swą ofiarę celnie.
A i tak się zdarza,
że ranią śmiertelnie.
Złe słowa pochodzą
z piekła od szatana.
I kto ich używa
ma diabła za pana.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dobre słowo znaczy więcej
i jak balsam jest na serce.
Dobre słowo więcej może,
wypowiedziane w pokorze.
Dobre słowo jest jak klucz,
więc się ucz Dziecino ucz.
Dobre słowo nie kpi, drwi
i otwiera serca drzwi.
Dobre słowo, najciekawsze,
złe słowo zwycięża zawsze,
Więc używaj dobrych słów.
Są oznaką tęgich głów.
Halina Gąsiorek-Gacek
Łza to kropelka wzruszenia
z żalu, smutku czy radości,
która płynie prosto z serca
zawsze pełnego miłości.
Łza to jest perełka nieba
albo diament szlifowany,
jak cenny brylant świętości
w szkatule przechowywany.
Halina Gąsiorek-Gacek
W każdym kraju,
tu ze łzą,
jedni mają,
inni są.
Ci co mają
to bogaci.
Ci co są
to bogatsi.
To grupa osób
przebogata,
co ma majątek
nie z tego świata.
Dostali od
Boga prezenty.
Umiejętności
i talenty...
A tego, wie
madry i głupi,
że za pieniądze
nie da sie kupić.
Halina Gąsiorek-Gacek
Jeden list powiedział wszystko.
Jak Ci byłam bardzo bliską.
Naisałeś mową ładną,
że Ci wnętrze się zapadło.
Po odejściu w siną dal
została tęsknota, żal.
Rozstaliśmy się, co ciekawsze.
Nikt nie przewidział, że na zawsze.
Czytając, serce głośno łkało
i podążać za Tobą chciało.
Stłumiłam je i uczuć niwę,
bo szczęście było niemożliwe.
I wiem z autopsji, jak cierpiałeś
i że mnie jeszcze nie zapomniałeś.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdy odszedłeś
serce jękło.
Skurczyło się
oraz pękło.
I krwawiło
wiele lat.
Ale minął
czasu szmat.
I rana się
zagoiła
i po prosu
zabliźniła.
Lecz zapomnieć
nie pozwoli.
Bowiem nawet
blizna boli.
Halina Gąsiorek-Gacek
Serce Cię woła i przyzywa,
bo moja miłość dogorywa.
A kiedy moje serce zaśnie,
to moja miłość całkiem zgaśnie.
Sercwe zmęczone ledwo bije.
Ale dopóki czuje żyje.
Kłuje, kołacze, łka i zawodzi,
a to niestety sercu szkodzi.
Halina Gąsiorek-Gacek
Myśl o Tobie niby cień,
chodzi za mną cały dzień.
Pamięć moja temu winna,
że Cię ciągle przypomina.
W moich myślach jestes młody.
Pełen szyku i urody.
Przystojny, jak mało kto.
A i mądry, że ho, ho!
Drogi sercu, duszy bliski.
Mogłeś być dla mnie wszystkim.
Lecz nie byłeś, być nie możesz.
Nic Ci na to nie pomoże.
Halina Gąsiorek-Gacek
Życie jest piękne
w postaci każdej.
Nieocenione
i każde ważne.
Życie jest skarbem
i bożym darem.
Nie da się kupić
za żadną miarę.
Za żadną cenę
nabyć nie sposób.
Życie bezcenne
jest proszę osób.
Halina Gąsiorek-Gacek
Mój, fakt bezsporny,
serca wybranek.
Mój ukochany,
nie mój kochanek.
I nie mój książę.
Szkoda i łzy.
I nie mój rycerz,
co broni czci.
Z perspektywy czasu,
tak na to patrzę,
Tyś mój znajomy.
Nie mój przyjaciel.
Halina Gąsiorek-Gacek