Deszcz
Deszcz o szyby dzwoni.
Kropla kroplę goni.
I to są nuty
deszczowej symfonii.
Moknie cały swiat.
Mokną domy, drzewa...
Czy to niebo płacze?
Czy ziemię podlewa?
Halina Gąsiorek-Gacek
Poezja Haliny Gąsiorek - Gacek
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Deszcz o szyby dzwoni.
Kropla kroplę goni.
I to są nuty
deszczowej symfonii.
Moknie cały swiat.
Mokną domy, drzewa...
Czy to niebo płacze?
Czy ziemię podlewa?
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdy pomyślę, jest mi smutno.
W czyich rękach nasze jutro?
Czy to czyste, dobre ręce?
Z nimi w parze dobre serce?
Czy splamione, lepkie, nie wiem,
co grabią tylko do siebie
Pomnażając swój majątek.
A dla innych, jakże skąpe!
A co najgorsze w ziemskich progach,
że się nie boją Pana Boga!
Halina Gąsiorek-Gacek
Zabierz mnie Panie.
Zabierz mnie wcześniej.
Zabierz mnie nagle
i bezboleśnie.
Nie daj chorować,
cieprpię lat parę,
oraz dla bliskich
stać się cieżarem.
Nie daj mi ulec.
A pozwól, przebacz,
na własnych nogach
daj dojść do nieba.
Halina Gąsiorek-Gacek
Panie, Ty o mnie wszystko wiesz.
Co było, jest i będzie też.
Twoją to Panie jest zasługą,
że żyję i żyję dość długo.
Dałeś mi Panie tyle cnót, zalet
oraz talentów. I to parę,
Wiesz jak starałam się je rozwinąć.
Udało się trochę zasłynąć.
A ja niepewna pytam nieśmiało:
Czy Tobie Panie się podobało?
Chcę poznać już Twoje zdanie.
Proszę pokornie: Zabierz mnie Panie!
Halina Gąsiorek-Gacek
Mów mi ty. Mów mi tak.
Znamy się już wiele lat.
Wiele wiosen, mnóstwo zim.
I kochamy się. Rzecz w tym.
Że oboje już w jesieni.
I nikt tego nie odmieni.
Że bez siebie tyle dni.
Proszę bardzo, mów mi ty.
Mów mi ty. Nie pytaj czemu.
Proszę mów mi, po imieniu.
Mów mi ty. Tak jak wsyscy,
mówią sobie ludzie bliscy.
Halina Gasiorek-Gacek
Co to jest dom, rodzinny dom?
To dla każdego azyl i schron.
Na tej ziemi,pod tym niebem,
to dom, który pachnie chlebem.
Dom, gdzie ojciec oraz matka
i gdzie dorasta ich dziatwa.
To jest wyjątkowe miejsce,
gdie panuje miłość, serce.
Do którego każdy wraca
z najdalszych zakątków świata.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nie dzwoń do mnie więcej.
Proszę ze łzą w oku.
Bo burzysz mego
serca spokój.
A jeśli dzwonisz
nie mów o miłości,
bo budzisz tęsknotę,
która w sercu gości.
Bo budzisz żal,
rozpacz i smutek
i minorową
uczuć nutę.
Bo budzisz licho,
mroczne demony.
I mogę trafić
w czarta szpony.
Halina Gąsiorek-Gacek
Życie jest piękne,
pełne miłośći,
gdy radość, szczęście
w sercu gości.
Życie jest piękne
w każdej postaci.
Dbać o nie zawsze
się opłaci.
Życie jest piękne
w każdym calu.
I nie zależy
to od szmalu.
Życie jest piękne
w każdym wieku.
Więc szanuj je
zawsze człowieku.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nie samym chlebem
człowiek żyje.
Nie samą wodę
tylko pije.
Nie samym tlenem
człowiek oddycha.
I to nie zawsze
wina licha.
Nie samymi
oczami patrzy.
Patrzenie sercem
więcej znaczy.
I człowiek kocha
nie samym sercem.
Jakże bogate
uczuć kobierce.
Halina Gąsiorek-Gacek
Chcę być sobą.
Już nie z Tobą,
boś toksyczną
jest osobą.
Bo bezcześcisz
uczuć sferę
i zatruwasz
atmosferę.
Mącisz spokój
duszy, ucha
i psujesz
pogodę ducha.
Halina Gąsiorek-Gacek
Każda miłość jest pierwsza,
najwierniejsza, najszczersza,
póki nie odejdzie.
Żyje wiecznie w wierszach.
Każda miłość jest pierwsza,
prawdziwa i najszczersza,
póki trwa i Żyje
w zakochanych sercach.
Kazda miłość jest pierwsza.
Gdy wzajemna, jedyna.
A kiedy odchodzi,
nikrt jej nie zatrzyma.
Halina Gąsiorek-Gacek
Czuję się pusta i wypalona.
Śmierć już wyciąga do mnie ramiona.
Czuję, że sama się w nie rzucę.
I niepokoje serca skrócę.
Serce seidlisko szczęścia, czułości.
Rzecz nie potrafi żyć bez miłości.
Jak sercu dać na szczęście szansę,
gdy jam za stara i na romanse?
By się zakochać jeszcze raz.
I to by odejść, najwyższy czas.
Halina Gąsiorek-Gacek
Już do siebie niepodobni,
lecz miłości ciągle głodni.
Pragniemy miłości stale.
Gdy jest, aby trwała dalej.
Gdy jej nie ma, aby przyszła
wielka oraz najprawdziwsza.
Aby w sercu zagościła
i by nam w życiu szczęściła.
Halina Gąsiorek-Gacek
Młodość jest piękna,
jakby nie patrzeć.
I starość piękna
tylko inaczej.
Młodość to zawsze
piękna uroda,
sila, witalność
oraz przygoda.
A starość
obraz już nie ten.
A życie ciągnie
się jak tren.
Młodośc to nauka,
miłość, nadzieje.
A starośc madrość
i doświadczenie.
Halina Gąsiorek-Gacek
W każdym mieszka dobro, zło.
Ale najważniejsze to:
Co człowiek właściciel losu
żyjąc dopuści do głosu.
I powiedzmy sobie szczerze,
czy zło, czy dobro wybierze.
Od tego zależy czy
jesteś dobry czy też zły...
Halina Gąsiorek-Gacek
Czy sama sobie była winna?
Kochała chociaż nie powinna.
Amor wystrzelił z łuku strzały.
Ustrzelił dwa serca do pary.
A moze licho, znane z psot,
zmyliło strzały Amora lot?
I oto prawda wyszła cała:
Szczęścia miłości nie zaznała.
Halina Gąsiorek-Gacek
Tak bym chciała zamknąć oczy
i zasnąć na zawsze,
bo ostatnio moje życie
już nie najciekawsze.
Pustka, nuda i samotność.
I nic serca kruszec.
Żal, smutek i rozpacz
wypełniają duszę.
Bez miłości niemożliwe
cieszyc się, szczęśliwym być.
Bez uśmiechu i radości
chce sie płakać, chce się wyć.
Halina Gąsiorek-Gacek
Po policzku spływa łza.
Płynie z głębi duszy.
Taki widok każdego
patrzącego wzruszy.
Chociaż nikt nie wie,
co tej łzy powodem.
Czy dusza szczęśliwa?
Czy poniosła szkodę?
Jedno pewne jest.
To efekt wzruszenia.
Albo to z radości.
Albo to z cierpienia.
Halina Gąsiorek-Gacek
Przyszła miłość sama, wiemy.
Nie pytała czy jej chcemy.
Zagościła w naszych sercach,
duszach i uczuć kobiercach.
I zburzyła spokój dusz.
Zniewoliła je, no cóż.
Czyja sprawka, czyja wina?
Wina bożka Kupidyna.
Lub jak ktoś woli Amora.
Gdy na niego przyszła pora.
Ten ustrzelił, najciekawsze,
nie te serca,a na zawsze.
A może to sprawka licha,
co na dusze ludzkie czyha?
Serca były czyste, piękne,
lecz niestety już zajęte.
I zamiast przeżywać szczęście
musza męczyć się i cierpieć.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pierwsza miłość w środku wieku.
Trudno uwierzyć człowieku.
Że na wiosnę nie kochałeś.
Szczęścia garściami nie rwałeś.
Zakochałeś końcem lata.
Los Ci tego figla spłatał.
Bo ta miłość nam zadana
niemożliwa, zakazana.
Przyszła jesień.W pelni trwa.
Cierpisz Ty, cierpię ja.
Cale szczęście, uczuć matnia.
Pierwsza miłość i ostatnia.
Nie działają na nia leki.
Taka miłość przetrwa wieki.
Halina Gąsiorek-Gacek