Społecznik
Społecznik, człowiek
w okazałości,
który coś robi
dla społeczności.
I tym wyróżnia
się dosłownie,
dziala, pracuje
bezinteresownie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Poezja Haliny Gąsiorek - Gacek
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Społecznik, człowiek
w okazałości,
który coś robi
dla społeczności.
I tym wyróżnia
się dosłownie,
dziala, pracuje
bezinteresownie.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pod flagą biało-czerwoną
i znakiem orła białego
oraz pod świętym krzyżem
jest miejsce dla każdego?
To czemu tylu młodych
opuszcza swoją Ojczznę?
I jedzie żyć i pracować
gremialnie na obczyznę?
Nie było dla nich pracy.
Cierpiały młode serca,
ze w naszej kochanej Ojczyźnie
nie było dla nich miejsca.
Halina Gąsiorek-Gacek
Mały kotek, jak maskotka.
Wszyscy głaszczą, tulą kotka.
Ale kotek, to nie bzdurki,
ma i ząbki i pazurki.
Gdy męczony, nie daj Boże,
ugryźć i podrapać może.
Kotek prycha, gdy go puczyć,
a zadowolony mruczy.
Czasem miauczy, gdy coś chce.
To przesypia całe dnie.
Na podusi, na kanapie
i czasami smacznie chrapie.
Kotek czuje, to nie plotka.
I dlatego, nie męcz kotka.
Halina Gąsiorek-Gacek
Z perspektywy czasu,
zepsułeś mi lato
i chcę żebyś wiedział
nie cierpię Cię za to.
i nie chcę cię widzieć.
I nie chcę Cie słyszeć.
I z wielką niechęcią
też o Tobie piszę.
Byłes podrywaczem.
Ale to nie wszystko.
Nie tylko narcyzem
byłeś egoistą.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdy człowiek kocha
dzieją się dziwy,
bo jest piękniejszy
i szczęśliwy.
Rozanielony
i uśmiechnięty.
To duszy stan,
jakże piękny.
Gdy delektuje
sie szczęściem raczy
na świat i ludzi
sercem patrzy.
Więcej rozumie
i więcej widzi.
I uczuć swoich
się nie wstydzi.
Dzieli się wszyskim
tym co ma,
dopóki miłość
dzieje się trwa.
Halina Gąsiorek-Gacek
Nie widzieliśmy
się jakiś czas.
Czemu na ustach
Twych uśmiech zgasł?
Czemu nie śmiejesz
się nie uśmiechasz?
I czemu obca
Ci jest uciecha?
Już mnie nie bawi
nic i nie cieszy.
Nic nie raduje
i nic nie śmieszy.
Straciłam radość,
pogodę ducha,
humor i winna
serca posucha.
Ktos bliski odszedł,
gdy pięknie było.
A z nim odeszła
także miłość.
Nadeszły smutne
noce i dni.
Wyznała pani
patrząc przez łzy.
Halina Gasiorek-Gacek
MOja poezja
i mój rym
niesamowicie
lubią dym.
I kiedy piszę
i to stale
popijam kawę
i fajki palę.
Moja poezja,
słowa do rymu
powstają w wielkich
kłębach dymu.
I tutaj muszę
się pożalić.
Nie moge przestać
pisać i palić.
Halina Gąsiorek-Gacek
Człowiek serdeczny
od zła stroni
i nosi zawsze
serce na dłoni.
***
Człowiek strachliwy
Człowiek strachliwy,
nie wiedzieć czemu,
nosi swą duszę
na ramieniu.
***
Życzliwy człowiek
Życzliwy człowiek,
co się liczy,
zawsze bliźniemu
dobrze życzy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Czlowiek obłudny,
życia proza.
Do oczu ładnie,
brzydko poza.
***
Człowiek zazdrosny
Człowiek zazdrosny
w rzeczywistości
innym wszystkiego
zawsze zazdrości.
***
Czlowiek wulgarny
Człowiek wulgarny
mówi źle,
przeklina oraz
siarczyście klnie.
***
Czloweik chcowy
Człowiek chcicwy,
tak na prędce,
co ma dużo,
a chce więcej.
Z nikim niczym
się nie dzieli.
Nawet z tymi
po kądzieli.
Halina Gąsiorek-Gacek
Każdy goni za mamoną.
Za fortuną upragnioną.
Wielu goni za pieniądzem,
aby zaspokoić żądze.
Gonią nie wszyscy z chciwości,
czy z wrodzonej pazerności.
Reszta goni za pieniądzem,
aby związać koniec z końcem.
Ci ostatni są w większości.
Takie uroki wolności.
Halina Gąsiorek-Gacek
Gdy niebo w granatowej todze,
po Mlecznej drodze sobie chodzę.
Dokoła gwiazdy błyszczą, migocą.
A i spadają gwiaździstą nocą.
Opodal księżyć się przychadza.
Podgłąda ludzi, ale nie zdradza.
I czuwa nad ich spokojnym senm.
I blednie kiedy nastaje dzień.
A ja się budzę. Życie jak tren.
Żałuję że to był tylko sen.
Halina Gąsiorek-Gacek
Wsłuchaj się w serce,
jak ono bije?
Czy wciąż miłością?
Czy jeszcze żyjesz?
Wsłuchaj się w serce!
Ono Ci powie,
kto Ciebie kocha?
Jaki to człowiek?
Wsłuchaj się w serce!
Jak kocha kwili?
A serce nigdy
się nie myli.
Wsłuchaj sie w serce!
Ja w serca niszy
skulona pytam?
Czy mnie słyszysz?
Halina Gąsiorek-Gacek
Wiwm, co to miłość
bez wzajemności.
Gdy taka miłość
w sercu gości.
Nie daje szczęścia
garściami rwać.
Daje cierpienie.
To trudne tak.
Bo serce kłuje
i nie chce bić.
I nie chce samo
kochać i żyć.
I dusza smutne
requiem nuci,
że ktoś juz odszedł
albo rzucił.
Halina Gąsiorek-Gacek
Miłość daje szczęście.
A czasem cierpienie.
Kiedy nimożliwie
kochamy szalenie.
I kiedy kochamy,
lecz bez wzajemności.
Lub kiedy dopadnie
zdrada, cień zazdrości.
Albo gdy kochany
ruszy w wieczną dal.
Zostawia po sobie
rozpacz, smutek,żal.
I daje cierpienie,
takze wszystkim znana,
miłość niemożliwa,
miłość zakazana.
Halina Gąsiorek-Gacek
Moje nadzieje
przez życie całe
były zielone
i wybujałe.
Choć życie taki
proces zawiły,
moje nadzieje
mi się spełniły.
Może nie wsyzstki,
ale większość.
Te wybujałe
ponad przeciętność.
Te co zdawały
się niemożliwe.
Tu mam na względzie
poezji niwę.
Tyle radości
mam i uciechy,
że moja książka
trafi pod strzechy.
I kiedy już
opuszczę świat,
zostanie po mnie
na ziemi ślad.
Halina Gąsiorek-Gacek
Pewności nikt nie ma.
Gdybać mozna, trzeba.
Jak dusza idzie
po śmierci do nieba?
Wędwówka duszyczek,
to nie żadne kpiny.
Wspina się po schodach
lub szczeblach drabiny?
Być może niesiona
na anielskich skrzydłach?
A może do piekła
na diabelskich widłach?
Halina Gąsiorek-Gacek
Już nigdzie nie bywam.
Gosci nie przyjmuję.
Sama w czterech ścianach
żyjąc wegetuję.
Dokoła mnie cisza.
Słychać ptaków śpiew.
To puszczam muzykę
samotności wbrew.
To zwiedzam świat
na telewizorze.
To modlę się
do Boga w pokorze.
Żeby dał wytrwać
mi do końca.
Nim zgasną oczy.
Nie dojrzę słońca.
Halina Gąsiorek-Gacek
Ludzka zazdrość nie zna granic.
I zazdroszczą pan i pani.
Jeśli człowiek piękny, młody,
to zazdroszczą mu urody.
Potem zazdroszczą kariery,
gdy pokona bariery.
A następnie moi mili
zazdroszczą z basenm willi.
Albo wypasionej fury.
I ogłady i kultury.
Lub fortuny gigantycznej.
Powody zazdrości liczne.
Artystom co wśród nas goszczą
osiagnięć, sławy zazdroszczą.
Zazdrość to człowieka wada.
Więc zazdrościć nie wypada!
Halina Gąsiorek-Gacek
A kiedy przyjdzie
na mnie czas,
Miss wykidajło
powie mi pas.
To nie obejrzę
się za siebie
i pójdę chociaż
dokąd nie wiem?
Dokąd mnie Anioł
śmierci zaiwiedzie?
Nei zdolam tego
nigdy powiedzieć.
Bo do tej pory,
kto z ziemi znikł
nie zdołał tego
zrobic nikt.
Halina Gąsiorek-Gacek
Rano zrywam się ze snu
i powtarzam: Witaj dniu!
I do losu się uśmiecham,
żeby mi oszczędził pecha.
Oraz zmartwień i kłopotów,
serca bólu i łopotów.
A darował mi radości
i wielkie szczęście w miłości.
Ścieram z oczu resztki snu.
Wołam ufnie: Witaj dniu!
Halina Gąsiorek-Gacek