Po młodości
Moja młodość odfrunęła do kraju przeszłości.
Ale nie zabrała ze sobą miłości.
Mnie zostały z niej żółte fotografie.
I nadzieja że, do wieczności trafię.
Bo zostały także kamienne tablice
oraz proste wiersze, te sławiące życie.
A co najważniejsze, że zostały dzieci,
owoce miłości. Czas tak szybko leci.
I trafiłam do starości, co się z wiekiem zmienia.
Ciągle tworzę, piszę, To ślady istnienia.
I została miłość prawdziwa, najszczersza,
która ciągle żyje i trwa w sercu, w wierszach.
Halina Gąsiorek-Gacek