Cudowny momemt
Widziałam szczęście. Stało o krok.
Zadżało serce.Przeżyłam szok.
Serce się wyrywało do niego.
Rozsądek podpowiadał nic z tego .
Dusza kwiliła w parze z sercem.
Tak trudno było powstrzymać ręce.
Nogi ugięły sie pode mną.
Lecz nie upadłam, bo był ze mną.
Mój Wybawiciel i mój Pan.
I uniknęłam miłosnych ran.
Halina Gąsiorek-Gacek