Mój drogi już nigdy
Mój jedyny, ukochany
już się nigdy nie spotkamy.
Ni na drodze, tak przypadkiem,
by szczęście spijać ukradkiem.
Ni w kościele, ani w sklepie.
Ani pośród nieba sklepień.
Już Cie nigdy nie zaproszę.
Żal i smutek w sercu noszę.
I nie przyjmę zaproszenia,
rzuconego od niechcenia.
Chyba, że jeszcze zbłądzimy
i na dno piekła trafimy.
Halina Gąsiorek-Gacek