Po rozstaniu
Gdy odszedłeś na zawsze,
cząstka mnie umarła.
Czas przyjaciel rzucił
zapomnienia ziarna.
I część z nich umarła.
Część wykiełkowała.
I jakaś część serca
kochać Cię przestała.
A co zrobić z resztą?
Problem to nie mały.
Bo ja Cię kochałam
bardzo sercem całym.
Tęsknota wciąż rośnie.
Dusza wpadła w trans.
A na wspólne szczęście
nie mieliśmy szans.
I nadal nie mamy
i mieć nie będziemy.
Jak ta niemoc boli,
to oboje wiemy.
Co nam dała miłość?
Serca uniesienia
i duszy łopoty...
I bezmiar cierpienia.
Halina Gąsiorek-Gacek