O magistrach
Że magister nie filister,
to dla wszystkich oczywiste.
Trafia chociaż wykształcony
i na bezrobotnych listę.
I miast karierę robić bogatą
jako magister, macha łopatą.
Lub na obczyźnie, młody biedaku,
harują na zlewozmywaku.
A są i tacy, co się nie kształcili.
Tytuł magistra sobie kupili.
Na stanowiskach niektórzy fałszywi,
a bezrobotni ci prawdziwii.
Halina Gąsiorek-Gacek