Na łące
Z tych babek
nikt się nie natrząsa,
że ta szeroka w liściach,
ta wąska.
Mówił do groszka
wiosną bodziszek.
Zgodził się krwiściąg,
goździk i mniszek.
Prawda, orzekła
cała murawa:
złocień i rajgras,
brzanka, pępawa...
Tak rozprawiała
nim noc zapadła,
roślinność
lubiąca mokradła,
Halina Gąsiorek-Gacek