• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Wiersze Sercem Malowane

Poezja Haliny Gąsiorek - Gacek

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Żółtodziób

W towarzystwo żonkoś wparzył,

jak żagiew pożogi żądny.

Krzyczał, wrzeszczał, że się żarzy!

I dorzucił, że porządny!

 

Czyżby pożar? Straż potrzebna?

Zatrwożone towarzystwo.

Poparzony? Co się żarzy?

Żar i żywioł. Czyżby rżysko?

 

Żaku stójże! Spojrzeć trzeba.

Opatrzyć, ulżyć ofierze.

Pomóż. Niemożliwe dojrzeć.

Ależ rzepciu, gdzie pęcherze?

 

Zaróżowił się na twarzy.

Zżółknął, żachnął rozżalony.

Przypiliło do bagaży.

Najniemożliwiej do żony.

 

Żar i zagiew, także życie,

dobrze wierzyć, nuż się zdarzy.

Zbliżysz, grzeje należycie.

Najbliżej, każdego sparzy.

 

Toż przyjaciel każdy ważny.

Bliższy, dłuższy, niższy w mierze?

Któż przesadził niepoważny?

Trzeba ostrożniej niż z jeżem.

 

W życiu różnie, takze z żet.

Mierząc wzdłuz i wszerz, co niższe?

W poprzek dłuższe jest rz,

a zet z kropką wszakże wyższe.

 

Przyjacielu! Któż żar sworzył?

Cóż i wierzchołki przenosi?

Toż przestepcą kto podłożył,

obrażając nie przeprosił.

 

Halina Gąsiorek-Gacek

10 września 2021   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Halina-gasiorek-gacek | Blogi