Młodość i starość
Pracowałam tworząc
do utraty tchu
i traciłam młodość,
siły dzień po dniu.
I nadeszła starość
i zabrakło sil,
by nadal pracować,
mieć gest, własny styl.
I uspałam pędzel.
I uspałam dłuto.
I przyznaję bez nich
jest mi bardzo smutno.
Zostało mi pióro.
I z tej to przyczyny
ciągle piszę wiersze.
Słowa składam w rymy.
Halina Gąsiorek-Gacek
Dodaj komentarz